Archiwum sierpień 2003, strona 2


sie 11 2003 Bez tytułu
Komentarze: 3

...gdy jest głucho - nieważne czy jest dzień czy noc... kiedyś powiedziałes - zobaczyłem kolorowego pulsara i pomyślałem o Tobie...

Jesteś tylko moją ciszą - mam Cię i nie mam... przełamuje wszystko co się da by dojrzeć - widze słysze...

gdy zasypiam - znikasz...ale obudzić się tak czy inaczej musze i wtedy napotykam... ...nie chciałam aż tak dużo - za dużo chcesz dać...

Nie wiem co mówie - ale czujesz mnie - wiem...

 A teraz zostaw i już nie dręcz - ja dałam spokój Tobie daj mi go i Ty...

:::::::::::::::::::::::::::..........................::::::::::::::::::::::::::
zapominajka : :
sie 05 2003 Bez tytułu
Komentarze: 1

...zaczęło się wczoraj a skończyło praktycznie dopiero dziś.Moje 22 urodzinki. Tak śmiesznie wszystko się układa.Nazbierałam sporą sumke - odkadam na big plan;) Najbardziej jednak ucieszyłam sie z prezentu od kolegi.Dostałam małego ślicznego motylka na wisiorku.Już się do niego przywiązalam - choć sobie obiecaam że tego nie zrobie.Trudno...

Od pewnego momentu straciłam zdrową świadomość jakoże alkohol szybko uderza mi do głowy. Naszczęscie moi przyjaciele nigdy tego nie wykorzystuja....punktem programu stała sie oczywiście popitka i jedzonko...właściwie dlaczego jest ono stanadardem jakiego pominąć się nie da?? Nie jest to tradycja bynajmniej a już na pewno nie wymóg fizjologiczny - nie w takiej sytuacji... Ale cóż jak mówi moja babcia - było po bożemu...cokolwiek to znaczy.... Poza ustawnymi momentami były też sponaniczne cechy - udało mi się złapać kilka osób - złowić ... pokrewnych mi ludzi - moje nuty...Konkretniej pracowników kjnajpki w której sie ulokowaliśmy. To taki materiał na przyjaciół doskonałych - nie wierze w takie układy ale kto wie... Stało się tylko tak że w czasie gdy szczęście bylo duże - wszystko mi się przypomniało... Jaśnie pan Jacek zapragnął ofiarować mi orginalny prezent - siebie w różowej kokardzie - TYLKO!! Tak ciężko jest mi walczyć z bliską osobą...Tłumaczyć się...czuć podłą niewdzięczna dziewucha... Doszło do mnie jak wielkim bledem bylo mieć przy sobie takiego męższczyzne - być z nim dla wdzięczności - dla pomocy jakiej kiedyś mi udzielil - to bład tak męczący że nie sposób go ogarnąć... Tkwiłam w tym kilka lat...O te kilka lat za dużo...pocieszam sie że opamiętanie to pozytywna strona - jej cień przynajmniej...Wiem że chciałabym czuć się jak naiwna zafascynowana kobieta. Póki co jestem praktyczna i silnie ukorzeniona na twardym gruncie.Czasem tylko odfruwam choć zawsze goszko za to płace...

Za pare dni jade w góry - w końcu!!tak sie ciesze - nie moge bez nich żyć - tzn moge ale po co... cóż to za życie??Ich monumentalizm daje mi siły... Jutro ide do wróżki - nie wiem co mnie napadło... - moja ciotka się wybiera - zabiore się razem z nią ... tak naprawde chce chyba usłyszeć coś dobrego chce w to uwierzyć...

zapominajka : :
sie 03 2003 Bez tytułu
Komentarze: 6

Już po ślubie.Nigdy nie widziałam babci takiej szcześliwej:) Dorwałam się do internetu.Zastanawiam sie nad tym uzależnieniem... Chyba jest chorobą cywilizacyjną - więc na dziś - pomijam ją... Pierwszy raz - nie czepiali sie do mojego ubranka;)nie próbowali swatać. Było cicho i jakoś tak dziwnie...Jak widze takie rozmaślone oczy - babci i nowego dziadka to sie sobie dziwie - mam ograniczone poglądy:p Tak spokojnie wszystko przebiega - gdy było PO mówiła mi o swoim już mężu - takie słowa taki ton - nie rozumiem ale to cudowne:) no i wyszło na jaw gdy już miałyśmy tylko siebie i swoje plotki - ... ,,zrozum Tamarciu ja chce dobrze dla ciebie - chce dożyć prawnuków,, dlaczego tak mnie to dobiło?Ulżyło mi i sie pokomplikowało... Dużo dużo myśli - chciałam dziś kupić śliczną małą żyrawke. Rozczuliłam się nad nią okropnie - mam jakieś ciekawe odruchy. Wyszło jednak na to że zostałam zniechęcona przez brata wariata:P Żyrafa była bez tylniej nózki:(Biedna... Pewnie nikt jej nie kupi:(... Jak się upre to jeszcze ją upoluje;)wyjeżdzamy dopoiero po 22 wiec jeszcze troszke czasu jest prawda??Jutro urodzinki - całkiem przez przypadek przeczytałam horoskopa podobno 4 sierpnia to mój pechowy dzień:( ale co tam... Nie poddam się sile sugestii:)

zapominajka : :
sie 02 2003 Bez tytułu
Komentarze: 4

... motam się ... oops co za słownictwo..
nie wiem co to za język ? ..
Jestem juz tutaj dzisiaj chyba 5 raz ....
nic z tego ... dzisiaj tutaj nie spotkam
tej jednej osoby. Tragedia .....
Idzie burza - mam ją gdzieś.....
Nic to głowa go góry i jak obiecałem
nie wiem czy tak chcę ale ..1000 :)
Jutro ja jadę Tamarciu ???
prowadź ..................
Zaczynam odliczać - z dzisiejszym
dniem to jeszcze 16 .............
niedziela ............15 .............
poniedziałek ... ..14 .............
............................................

Coś mi mówi " nie zawsze szanowałeś jak miałes"

Prawda ..........................

zapominajka : :
sie 02 2003 Bez tytułu
Komentarze: 1

Zaspaliśmy - wyjedzam dopiero teraz:)Misiu??Zapomniałam...Życze Ci wspaniałego wypoczynku nad morzem i cudownego humorka...mnóstwo całusków - do usłyszenia:)

 Będe czekać na Kwiatuszka:)

zapominajka : :