A teraz już tylko antidotum - nie zżera mnie żaden stres to podejrzane... Tylko czegoś mi brakuje - wychodze dalekooo bo w przeciwnym razie znów zajme się pałaszowaniem słodyczy z barku i z sekretnych miejsc mojej siostry;)o których wie cały dom ale to TAJEMINICA!!Myśle że jak się poszwędam to mi przejdzie:)Na wszelki wypadek tylko jeszcze wezmę ze sobą kogoś - bo jakoś ostatnimi czasy nie wierze nawet sama sobie:) Poprosze o brawa:)
Dodaj komentarz