Komentarze: 1
zrezygnowałam .. zawsze uważałam takie słowa za tandete - mam dość , nie mam już siły .. gdyby można powiedzieć wszystko - zrobiłabym to .. nie ma takiej rzeczy co by mnie tu zatrzymała .. wciaż rozpaczam - nie wiem co dało by mi szczęście - spełnienie.. po ostatnim wybiegu nawet psychiatra napisał - silne skłonności samobójcze - co to niby znaczy?!Problem tkwi w tym że każdy wie co mnie dręczy co wkłada mi niestworzone widziadła do głowy .. tone w morzu dobrych rad , przecież do cholery nie chce zrozumienia - chce żeby wszystko sie skończyło. Wszystko - nieskończoność i tak nie istnieje..wszystko się kończy. Nie moge cieszyć się - słuchać - układa się każdemu - będziesz sie śmiać ze swojej słabości - ...
Bardzo się boje...bo to jeszcze nie koniec...