Archiwum 27 listopada 2003


lis 27 2003 Bez tytułu
Komentarze: 1
...i znów nie jest spokojnie - smak żółci i łez i zmęczenie - znów.. Inaczej - musze coś napisać bo oszaleje.Nie potrafie się cieszyć - ani porzadnie rozpaczać.Rzucać szanse swojego życia po to by kilku niedożywionych fagasów oglądało wszystko co mam...nie potrafie sie dzielić...porozciągały się rękawy głowy i jest szum... nie analiza człowieka - kobiety 22letniej - studentki - od czasu do czasu z przypadku - fotomodelki... Nikt nigdy nie powiedział - byłaś narkomanką choć ćpałaś,,...bez zahamowań można wszystko... podeptane wartości nie odprasuje mama jak niedzielną sukienke. Tak jest gdy sie walczy ze sobą - nie zostawia przeszłości ale próbuje nadążyć za moda świata teraźniejszości.Nie wiem skąd się wzięłam z jakiego nieba spadłam - wraz ze mna spadli WSZYSCY ale ja nie słysze melodii ukraińskiej armii któr nucił mi dziadek.Wtedy ja byłam glina a on drzewem z ziemi i tlenu.Dziś on jest jest roślinką... Słysze za to że od pamiętnych czasów karmiłam się mitem - jak każdy... Nie odnajduje środka na chorobe głowy - jestem naznaczona genetycznie - i tylko tyle... Niczego nie udowadniam nie szukam jest mi obojętne - nie wszystko ale już PRAWIE... dogasam - nawet próby samobójcze były lżejsze do przełknięcia - biernośc i obojętność... zabija powoli - jak hitlerowcy - żydów w obozach - głodem strzykawkami i bólem. Upodleniem jest stosowac porównanie niemożliwe,ale to tez mi obojętne. Kiedy mogłam nie chciałam - kiedy nie moge - zabijam sie myślą. ...ale tak można wegetować - życ...bez wody bez powietrza istnieć - nie spać nie śnić... jak zmarły - naiwnie przekonany że wie na co czeka. To tylko nijaki środek - są kolory jest świat światło - udawana radość... nie można mieć wszystkiego...
zapominajka : :