Najnowsze wpisy, strona 13


lip 10 2003 Bez tytułu
Komentarze: 1

Noo Kłamczuszku ????? Gdzie Ty w końcu jestes co ????? Szukam i nie widzę niestety - wiem ..... przychodzi taki czas i ... masz dosyć ........... cheberka tak????? ( nie wierzę to nie jest prawda - prawda????????? ) NIE WIERZĘ I JUŻ.

NIE MAM Z KIM POGADAC SŁYSZYSZ ??????????? :):)

( jakbyś nie wiedziała to to jest kolor ... twój kiedyś ulubiony ... ) 

jeszcze  :):):):):):):)

 

( już tu więcej nie będę pisał chyba ........ chyba że się odezwiesz )

zapominajka : :
lip 09 2003 Bez tytułu
Komentarze: 1
Jest dokładnie tak jak w dzień przed wielkim świetem. Jedno mnie tylko martwi - ludzie już za bardzo się róznią. Kontrast jest powalający - od góry ku dołowi - stara częśc miasta - nowa część miasta. Paragraf na pograniczu.Gdzieś pośrodku starożytne więzienie - bez wielkiego bumu - same przesłuchania.Mordercy pokutują - święci ludzie umierają.Jest we Wrocławiu takie miejsce gdzie wszyscy czują się winni - niektórzy żałuja inni tylko spogladają - każdy zaglada - nikt nie omija. Jest tez inne miejce we Wrocławiu dużo mniej tajemnicze - liczy dwie małe klatki i dwa piętra. Wsród kiczowato rózowych ścian jest moje miejsce - nigdy nie jestem sama - mimowolnie. Pare lat temu ten skrawek dał mi kawałek życia.Znam je i rozumiem... W klatce 7b mieszkała rodzina - dziwna ale chyba szczęśliwa.Jak na moje mentalne wahania idealna.Szczególnie mężczyzna - pan domu - głowa rodziny - zawsze wydawał mi się rozpaczliwie szukać radości.Kobieta - jego żona chyba mu w tym pomagała choc jej czerwone paznokcie i ostra szminka dawała mi raczej odczucie wamirzycy a nie... Mają dwójke dzieci - dwóch chłopców - zajmowaliśmy się nimi razem z moja współlokatorką. Było zabawnie - dzieci dają to światło na życie przykryte stosem książek i życia w wolnym stanie że chyba warto sie nimi przejmować.Młode małżeństwo jakim byli burzyło moja wątłą koncepcje ale nieszkodzi.. Najgorsze jest to że takowych jest na pęczki - nie potrafie o tym tak myśleć - choć zwykle bez własnego wkładu - wymiernie opiniuje.Bład. Przed moim ostatnim egzaminem ludzie ci przeżywali coś w stylu załamki - całości zwiążku. Moim zdaniem to taka choroba co atakuje odrazu a uśmierca powoli.Kryzys. Nie oceniam.Kobieta pozostawiła dom - wzięła ze sobą wiele niepotrzebnych rzeczy w tym dzieci Odeszła.Wczoraj noca mężczyzna popełnił samobojstwo we własnej piwnicy.By móc krzyczeć i umierac na zmiane. To jak mafia głowy - pobiera haracz i wykańcza najokrutniej jak się da...
zapominajka : :
lip 09 2003 Bez tytułu
Komentarze: 3

Ale mam dzisiaj ... ciężki dzień a do tego nigdzie nie moge Cię znaleźć - i ... psuje mi się humorek !!!!!

zapominajka : :
lip 08 2003 Bez tytułu
Komentarze: 2
Haberciu niegługo napisze cosik miłego:)- przyżekam:)......tak tylko dla kwiatuszka:)
zapominajka : :
lip 08 2003 Bez tytułu
Komentarze: 2
Powiadają że dzieci nie pamiętaja swojego dzieciństwa a ja swoje dokładnie potrafie umiejscowić.Jedno zdarzenie jest całością.To jak zatoczyć pełne koło.Mając 3 lata mieszkałam u babci z bratem,wtedy stałam się Tamaracią - bobaskiem z blond kucykami na czóbku a jednocześnie oczkiem w głowie dziadka.Kiedy pewnego razu zachłysnęłam się dużą truskawkową landrynka - dziadziuś omało zawału nie dostał.Dzis jego jedynym marzeniem co uparcie wciąż powtarza - jest dożyć mojego ślubu.W takowym momencie zwykle milkne podejrzanie.Wtedy spoglada na mnie badawczo i wiem że czuje co myśle.Uznaje że moje poglądy są wypaczone i wręcz wynaturzone.Kiedy zaś oznajmiłam że szybciej bedzie miał prawnuka niz wnuczke męzatke - było ble ble kilka godzin - traumatyczne przeżycie zresztą. Z tak święcie przeżytego czasu pamiętam jeszcze jedno............. Nie znosiłam grzanej orężady - nie miała bąbelków i była ochydnaaaaaaa.:)
zapominajka : :